Film jest rewelacyjny, ale dlaczego zgodzili się na reklamę Burna (napój energetyczny). Nie wiem dlaczego w TAKIM filmie stosuje się product placement, skoro po pierwsze Lucjan Bohme nie jest pozytywnym bohaterem, a po drugie nie jest to kiczowaty film (jak np. James Bond).
Ponieważ Lucjan pracował praktycznie non stop, musiał mieć siłę użerać się z dłużnikami, czasem nawet przed nimi uciekać i być skoncentrowany, w formie. Napój ten jest energetykiem, więc moim zdaniem bardzo dobrze wypadł tu product placement tego właśnie napoju. On się nie musi kojarzyć z pozytywnymi postaciami, tylko tym, że dostarcza energii na cały dzień :D Tak, wiem, odkopałem temat sprzed 11 lat :D