PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33908}
7,3 80 264
oceny
7,3 10 1 80264
6,6 16
ocen krytyków
Komornik
powrót do forum filmu Komornik

Blisko 10/10

ocenił(a) film na 8

Oglądając "Komornika" byłem zachwycony i bliski ochrzczenia go jednym z najlepszych filmów polskich ostatnich lat. Niestety przegięli z tym nawróceniem. Rozumiem, że śmierć go mogła poruszyć, ale zmiany o 180 stopniu nie trawię.
Do tego kiepska Korzuchowska i Opania.
Poza tym świetnie. 8/10.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

no kuffffa. Przeciez on nie był zly tylko zamknąl sie w pancerzu sku...wysyna. Wiem, co mówie bo taki jestem. heh.

Korzuchowska ? Opania ? Kiepscy ? pzreciez oni tam byli z 8 minut razem wzieci.

ocenił(a) film na 8
shamar

I co? Nagle mu się ten pancerz rozsypał?:P
Pewnie trochę więcej. Ale te 2 punkty odjąłem za tę przemianę, a nie za Opanię i Korzuchowską.

I takie pytanie: czy była scena jak Komornik we wigilię coś zajmuje? Bo kojarzę coś takiego za pierwszym razem jak oglądałem, a dzisiaj na TVP nic takiego nie było.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

No... wlasnie dlatego , ze to byl tylko pancerz. WIesz, możesz grać skur...yna dlatego , że coś CIe boli ( proponuje przypomniec sobie jego opowiesc o ojcu ) a w pewnym momencie , jesli w glebi jestes dobry to pękasz.

Eeee. eeee. Nie było takiej sceny. Ja w sumie wczesniej nie widzialem tego filmu. On lecial już keidys ? Moze w wigillie go oglądałes ? hahaha

ocenił(a) film na 8
shamar

A Twoja kiedyś pękła?:P Nie przekonuje mnie to.

No od 2004 to chyba leciał, nie? Ja oglądałem u kolegi. Chyba z DVD.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

No pękła w drugą stronę. Poszedłem do hipermarketu z uzi ale zajączek wielkanocny skruszył moje serce.

Od 2005. Własnie też mi się to podejrzane wydaje, że taki stary film i to polski jeszcze nie leciał na TV ale też sobie nie przypominam.

ocenił(a) film na 8
shamar

Ahahaha. Jasne.

W sumie nigdzie nie wrzeszczeli, że premiera to pewnie leciał. A na bank był na c+

ocenił(a) film na 7
Zakrza

Apropos chuj***ch postaci. Mnie rozwaliło kiedy Chyra stwierdza, że Kinga Preiss byla najfajniejsza laską w calej szkole. No Come on.... Come on.... hahah

ocenił(a) film na 8
shamar

Można powiedzieć, że Falk ma coś z Nolana...

ocenił(a) film na 7
Zakrza

dokładnie. Ale powyzszą wymiane zdan zrozumiemy tylko : Ty, Ja. I... osobnicy , którzy widzieli te 2 filmy.

ocenił(a) film na 8
shamar

Wiem, ale nie chciało mi się tego rozwijać. Wiedziałem, że kto ma zrozumieć ten zrozumie. :D

ocenił(a) film na 7
Zakrza

Jest 1 problem. Moje nieposkromione IQ nie pozwala mi przejsc obojetnie. Może Preissowa rzeczywiscie była najfajniejsza dupą w szkole. Po prostu pozostałe były jeszcze gorsze. heh

ocenił(a) film na 8
shamar

Ale przecież to nie było na politechnice. :P

ocenił(a) film na 7
Zakrza

to jest mit.

ocenił(a) film na 8
shamar

Jasne.

ocenił(a) film na 9
Zakrza

istotnie, leciało to jakieś dwa lata temu w TV; wtedy i ostatnio oglądałem; podzielam zdanie zakrzy że przegięli, ale i tak uwielbiam filmy gdzie jest wyraźny skur..syn z prostymi, czystymi zasadami

ocenił(a) film na 8
shamar

Masz racje shamar.Cudze /amerykanskie/ chwalicie,swego nie znacie...

ocenił(a) film na 7
Zakrza

no nie tylko śmierć go nawróciła, ale też akcja z akordeonem, kiedy jego zawodowe życie tak boleśnie zderzyło się ze sprawami osobistymi....
ogólnie 7/10 - film ok, ale nie powalił mnie, no i Kożuchowska rzeczywiście trochę słaba...

ocenił(a) film na 8
basiabe2

No ok, akordeon też. Ale mimo wszystko przegięli, że oddał chyba wszystko, a do tego jeszcze piniondze rozdawał.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

Też mi się tak wydaje, człowiek nie może zmienić się tak z dnia na dzień ;]

ocenił(a) film na 8
Tagaa

oooo hola hola szefie! Oczywiście, że człowiek może się tak zmienić. Są pewne wydarzenia w życiu, które powoli wpływają na daną osobę i ją kształtują, są też takie które potrafią zmienić tą osobę diametralnie w krótką chwilę. Np. ludzie którzy nic nie mówią przez powiedzmy miesiąc po wydarzeniu dla nich szokującym. Komornik z filmu miał taką zachwianą naturę, był strasznym skr*ysynem by po chwili, jak po uderzeniu łopatą w łeb się zmienić w przesadnie dobrego. Ja to kupuje, takiego polskiego filmu nie widziałem już sto czterdzieści pięć lat.

ocenił(a) film na 8
kkaco

To chyba nie ta skala. Nie powinna go tak bardzo obejść śmierć Marczaka. To nie on go powiesił, nie on zakopał mu babcię i nie on brał na nią kredyty. Noe mógł też wiedzieć, ze ten się powiesi. No i jak sam piszesz "powiedzmy miesiąc", a później wracają do normalności. Komornik nie wrócił do swojej normalności.

ocenił(a) film na 10
Zakrza

oczywiście, samobójstwo piłkarza nie ma żadnego znaczenia. to, co wstrząsnęło komornikiem, to przede wszystkim dwie rzeczy: nagłe pojawienie się Gosi [fakt, że nie chciała go wykorzystać, wtedy, w kawiarence, wspominała coś o własnych problemach, komornik to wiedział i na pewno poruszyła go jej bezinteresowność] oraz odejście jego współpracownika, tego, co z nim jeździł samochodem, to było jak gest Brutusa, a kiedy odchodził na środku pustej ulicy, komornik zawołał za nim cicho: "przyjacielu", to było cholernie wzruszające.
Kożuchowska nie była słaba - dostała zwięzłą, krótką rólkę, którą miała odegrać jak rasowa blondynka, i wyszło okej.
a "nagła przemiana" sama w sobie jest chwytem filmowym. przecież nie chodzi o to, by było realistycznie, tylko żeby wprowadzić kontrast.
10/10, nie widzę żadnych wad w tym filmie.

ocenił(a) film na 8
ToTheNorth

Zaraz, zaraz. Odejście współpracownika miało miejsce już po tym jak oddał figurkę i resztę fantów.
Kożuchowska grała chyba panią adwokat. To mi się kłóci z wizją rasowej blondynki. Wdaje mi się, że miała ociekać seksem. Jedynym jej pomysłem było wzdychanie jakby miała astmę. Ja bym jej nie wziął.
Ok, ostatnią tezą zburzyłeś moją wizję filmu. Myślałem, że część wydarzeń jest inspirowana realnymi zdarzeniami, ale widzę, że to ma być coś jak bajka, gdzie wszystko jest jedną wielką metaforą.

ocenił(a) film na 10
Zakrza

*zburzyłaś.
jeszcze drobna kosmetyczna korekta: źle się wyraziłam, mówiąc, że samobójstwo nie miało znaczenia - nie miało dla nawrócenia, ale było bezpośrednią przyczyną rozpoznania komornika - że środowisko, w którym się znajduje, to g*wno.
no tak, adwokat, tylko że jakkolwiek seksowna miała być, nie mogła przyćmić blasku komornika, i dlatego jej rola musiała być jak najmniejsza i jak najgłupsza. musiała pasować do tego biurokratycznego świata i nie mogła zwracać szczególnej uwagi, właściwie to miała grać przechodnia numer 3 :)
inspirowane czy nie inspirowane, każdy film powinien być sztuką. nie mylić z bajką.

ocenił(a) film na 8
ToTheNorth

No to też tak zagrała, że niczym pozytywnym się nie wyróżniała czyli była tragiczna.
To, że film jest sztuką znaczy, że musi być nierealistycznie?

ocenił(a) film na 10
Zakrza

nie, w drugą stronę - jeśli film jest nierealistyczny, to można podejrzewać, że zostały w nim użyte jakieś celowe wypadki. w tym szczególnym wypadku nagłe następstwo po sobie scen złego i dobrego komornika akcentuje znaczenie całej przemiany, jej ogrom.
gdyby kożuchowska się wyróżniała, to nie byłby to film o komorniku tylko o pani mecenas.

ocenił(a) film na 8
ToTheNorth

Ale ten film JEST realistyczny! Takie tłumaczenie można dopasować do każdego filmu i zrobić z niego arcydzieło. W tym specjalnie było nierealistycznie, w tamtym specjalnie było słabo.
W TDK wyróżniał się Ledger, a mimo to jest to film o Batmanie. I do tego 10/10.

ocenił(a) film na 10
Zakrza

masz rację. nie wiem, jak odpowiedzieć :)
czasem miewam skłonności do nadinterpretacji. cóż, szanuję Twoje zdanie, ale pozostaję przy swoim. i przyznaję się bez bicia, nie miałam jeszcze przyjemności oglądać batmana. to, czy podpisujemy coś jako arcydzieło, to już kwestia wyczucia. tego, czy wierzymy w to, że to, co widzimy w filmie, było zamierzone przez reżysera. w wypadku komornika - tak, wierzę całym sercem, że film został dopracowany do końca, a nie "lapło mu się" i wygląda na porządny kawałek sztuki.

a jak wyobrażasz sobie, jak kożuchowska miałaby zagrać według Ciebie "lepiej"? bo mam takie przeczucie, że gdyby jej postać była bardziej z krwi i kości, to nie pasowałaby do biurokratycznego g*wnianego światka, z którego ucieka komornik. padłaby cała scenografia.

ocenił(a) film na 8
ToTheNorth

No może to i było zamierzone, ale nie uważam, żeby to było dobre rozwiązanie.

Ja sobie nie wyobrażam lepszej Kożuchowskiej. To powinna być inna aktorka.

ocenił(a) film na 10
Zakrza

Mi się przemiana bardzo podobała, podobna do tej z opowieści wigilijnej. Poza tym ważniejsza jest symbolika, a nie rozważanie czy to możliwe że sku rwiel może sie nawrócić /

ocenił(a) film na 8
bitzgrzyt1

No to może to nie był komornik tylko symbol egzystencji ludzkiej? Marczak symbolizował reprezentację Polski. Jego śmierć oznacza śmierć polskiej piłki. Kożuchowska naturalnie jest symbolem polskich seriali dlatego zagrała tak słabo. A że gra w M jak Miłość to kochała komornika, który jako symbol egzystencji ludzkiej nadaje się idealnie do flirtu z telenowelą. Czego symbolem jest asystent?

ocenił(a) film na 10
Zakrza

Wiem, że Ty jesteś symbolem rasowego filmwebowego forumowicza :)

ocenił(a) film na 8
bitzgrzyt1

O nie! Znowu został nazwany trollem:(

ocenił(a) film na 10
Zakrza

"Oczywiście, że nie. Ja jestem głupim debilem."
-przynajmniej jesteś szczery chłopie:)

ocenił(a) film na 7
ToTheNorth

A mi się w tym filmie nie podobała nie tylko szybka przemiana, ale też i pare innych spraw.
Nie mam sentymentu do Kożuchowskiej, M jak Miłość nie oglądałem, ale moim zdaniem zagrała dobrze. Pamiętam ją z Kilera i tam grała podobnie, a grała tam rolę dosyć ważną.
Oprócz właśnie tego nawrócenia denerwowały mnie takie amerykańskie dialogi, gdzie tłumaczy się dla widza wszystko jak dla debila (nawet "-Chodzi o uczciwość. -Przepraszam, co?" wydało się dla mnie zbyt dosadne, mogli tego nie powiedzieć, a widz by sobie sam to dopowiedział), zbyt to wszystko dosłowne było, jakby brak tutaj czegoś głębszego. A tu proszę, ToTheNorth wyszła z bardzo ciekawą interpretacją (btw, lepsza nadinterpretacja niż narzekanie jak to film jest gupi), gdzie towarzysza komornika porównuje do Brutusa. Intrygujące.
No dobra, to może znajdzie się ktoś mądry kto mnie oświeci i napisze czemu:
- Podczas przesłuchania Chyra mówi, że dnia tego i tego został oświecony przez Matkę Boską? O co to chodzi? O to, że zwariował, czy naprawdę ją zobaczył, czy nagle zaczął wierzyć w Boga? O co tu chodzi?
- O tym gównie pod koniec ciągle mówią? That's ridiculous jakby to powiedział ktoś z holiłuda.
- Ci ludzie podczas przesłuchania kłamią? Nawet starsze osoby? Naprawdę zostały one opłacone i tak dobrze zaczęły kłamać? Co jest?

Film leciał w tv na jedynce, w środku tygodnia, tylko, że nie w wakacje, pamietam, że wtedy o 20 było już ciemno. :)

ocenił(a) film na 8
dKc

One kłamią nie za kasę, tylko dlatego, że Chyra był dla nich sk...synem i nie wierzą w jego przemianę.

ocenił(a) film na 10
dKc

świadkowie kłamią, bo nie chcą się przyznać, że dostali pieniądze - boją się, że sąd/rząd/komornicy im tę forsę odbiorą. to podłość ludzka - nie liczy się niewinność komornika, tylko ich własny interes.
matka boska moim zdaniem jest tylko elementem scenografii. takim dopowiedzeniem. kolejnym czynnikiem, który wyjaskrawia przemianę.
ta dosadność pewnych tekstów [i ten cały kontrast, wyolbrzymienie etc.] jest efektem nastawienia reżysera do widza. reżyser nie ufa szerokiej [masowej] publice, i dopowiada wszystko bardziej niż wystarczyłoby dla wrażliwszego widza. ja przymykam na to oko, przecież chodzi o dobro ogółu.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

Muszę się zgodzić, film byłby bardziej przyjazny, jakby ukazali zmianę w człowieku, np. poprzestając na samobójstwie tego człowieka, scenie z akordeonem.. Chyba za bardzo to zgloryfikowali, przez to dobry, szczery obraz pogłębił się w patosie. I chyba tylko to mnie drażniło, reszta filmu ok. Świetny Chyra.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

Moim zdaniem lepszym zakończeniem byłaby śmierć głównego bohatera spowodowana brakiem sprzętu zabranego ze szpitala.

ocenił(a) film na 8
Miszcz_Pawarotti

No trochę lepiej, ale też byłoby to naciągane. :P Powinien być skur wysynem do końca.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

chyba nie zrozumiales filmu.

ocenił(a) film na 8
sanczopansa

Oczywiście, że nie. Ja jestem głupim debilem.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

Mam podobne odczucia co do tego filmu - część "Komornika" do nawrócenia naprawdę dobra, ale już samo nawrócenie zrobione tak jakby "na chama" - zbyt nachalne i naciągane, mało realistyczne, płytkie i nie dające dużo do myślenia, jak z jakiegoś przeciętnego dramatu amerykańskiego.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

bardzo mozliwe chociaz ja nic takiego nie powiedzialem.

ocenił(a) film na 8
sanczopansa

Ale to sugerujesz pajacu.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

skoro tak mowisz to nie bede zaprzeczal:)

ocenił(a) film na 8
sanczopansa

poza tym stwierdzenie ze opania byl slaby klasyfikuje cie jako skonczonego idiote a nie glupiego debila.
pozdrawiam (srodkowym palcem)

ocenił(a) film na 8
sanczopansa

O, dziecku się przypomniało w pierwszy dzień szkoły. Od jutra zacznie się nauka, a nie siedzenie przed komputerem chłopczyku.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

zobaczymy synek kto jutro tu bedzie:)

ocenił(a) film na 8
sanczopansa

z reguly ludzie ktorzy wypominaja 1-szy dzien szkoly czy koniec wkacji etc sami naginaja do szkolki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones