Oraz o bezsensowności takiego utożsamienia, zwłaszcza w przypadku osób chcących tworzyć (np. literaturę). Film o wymowie uniwersalnej, odniesienia do postaci M. Hłaski dostarczyły tylko inspiracji do stworzenia postaci "idola". Także o tym, że niczego nie można powtórzyć nie nadając temu mimowolnie postaci śmiesznej lub karykaturalnej.
Bardzo dobra gra aktorska, doborowa obsada.